Zakwasy – palący problem, czyli spowiedź wielkiego zrywu

Zna je każdy, kto choć trochę się rusza. Często są domeną osób, które decydują się na wielki zryw, czyli jednorazowy, intensywny trening, którego konsekwencją jest kilkudniowy ból mięśni. Takich uczniów na zajęciach wychowania fizycznego jest sporo, sama taka byłam. Warto spojrzeć na nich łaskawszym okiem i odnaleźć w tym zrywie potencjał. Być może takie osoby bardzo chcą być aktywne, ale przerastają je trudności lub po prostu boją się bólu. Należy zatem wyjaśnić im przyczyny bolesnych skutków ćwiczeń i nauczyć, jak sobie z nimi radzić. Istnieje szansa, że dzięki temu większość z nich nie zniechęci się i wprowadzi do swojego planu zajęć regularną aktywność fizyczną.

Zajęcia wychowania fizycznego trudno porównać z uprawianiem sportu wyczynowego czy systematycznymi treningami na siłowni. Często jednak, nawet umiarkowanemu wysiłkowi fizycznemu towarzyszy późniejszy ból, szczególnie jeśli na zajęciach był sprawdzian wytrzymałościowy w biegach lub trening mięśni brzucha. Temat dyskomfortu fizycznego po takiej lekcji trudno przemilczeć, ale można zapoznać się z przeciwnikiem, by szybko się z nim uporać.

ZAKWASY TO NIE ZAKWASY?

Zacznijmy od początku. Używanie nazwy zakwasy wywodzi się z błędnego założenia, które wynika z wcześniejszych przekonań. Do lat 80. XX w. uważano bowiem, że specyficzny ból występujący do kilku dni po intensywnej aktywności fizycznej, spowodowany jest przez zalegający w mięśniach kwas mlekowy. Dziś wiemy, że faktycznie związek ten jest efektem beztlenowego metabolizmu oraz że jest drażniący dla mięśni i powoduje ból podczas wykonywania ćwiczeń. Kwas mlekowy jest jednak prawie natychmiast usuwany z mięśni przez przepływającą krew. Bolesność, a właściwie napięcie, może występować do 2 godzin po wysiłku. Co boli później?

[ . . . ]

Aby przeczytać artykuł w wersji elektronicznej, musisz posiadać opłaconą prenumertę.

PRZEJDŹ DO PEŁNEJ WERSJI ARTYKUŁU
 Strona 30  Strona 31  Strona 32
ZOBACZ ARTYKUŁY O TEJ SAMEJ TEMATYCE

Aktywność fizyczna a zdrowie dzieci

Trudno o większy banał niż stwierdzenie, że aktywność fizyczna służy zdrowiu dzieci i młodzieży. Kiedy jednak próbujemy to uargumentować, wtedy może pojawić się problem. W gruncie rzeczy, poza przysłowiem, że w zdrowym ciele zdrowy duch, co wiemy o wpływie sportu na stan zdrowia naszych pociech?... Czytaj więcej

Sport i dieta a autyzm dziecięcy

Właściwa dieta i aktywność fizyczna mogą stanowić odpowiedź na prawie każdą dolegliwość. Takie przekonanie utarło się w ludzkiej świadomości. Co jednak z chorobami bardziej złożonymi niż na przykład otyłość? Czy na nie również da się wpłynąć za pomocą wysiłku i odpowiednio zbilansowanych posiłków?... Czytaj więcej